Opowieść Podręcznej - Margaret Atwood [Recenzja Książki]
Wyobraź sobie świat, w którym nie możesz sam wyjść na ulice. Nie możesz mieć własnych poglądów oraz wiary. Nie możesz mieć pieniędzy. Nie możesz robić tego co chcesz. Nie możesz pracować gdzie chcesz? Uczenie się, a nawet pisanie jest zakazane. Fikcja? Może tak, jednak taki świat właśnie kreuje nam autorka Margaret Atwood w "Opowieści Podręcznej".
Nie lubisz czytać? Zobacz film:
Nie lubisz czytać? Zobacz film:
Akcja książki dzieje się na terenie Stanów Zjednoczonych w przyszłości, który teraz nazywa się Republika Gileadzka. Świat ma problemy z klęskami ekologicznymi, problemami z bezpłodnością oraz upadkiem społeczeństwa . Narratorem w tej książce jest tytułowa podręczna o imieniu Freda,chociaż nie jest to jej prawdziwe imię. Jest na "służbie" u Komendanta imieniem Fred, stąd też jej imię. Komendanci mają żony, którym przypisany jest niebieski kolor ubioru. W domu są służące imieniem Marta, którym noszą kolor zielony. Ostatnią grupą są podręczne, które mają czerwone płaszcze i białe nakrycia na głowę, które przypominają skrzydła. W książce wspomina się jeszcze o starszych lub niedostosowanych osobach, które nazywa się niekobietami i które to trafiają do kolonii karnych na pewną śmierć. Zadaniem podręcznych jest urodzenie dziecka małżeństwom. Nasza bohaterka wszystkimi sposobami stara się nie zwariować w rzeczywistości jaka ją otacza. Niegdyś miała rodzinę, pracę i normalne życie, teraz jest zmuszona walczyć o przetrwanie w tym antyutopijnym rasistowsko-nacjonalistycznym świecie.
Źródło: instagram.com/bookanka |
Ta książka została wydana w 1985 i poraża mnie jak aktualna jest w obecnych czasach. Jej ponadczasowe przesłanie świetnie trafia w naszą rzeczywistość, która jest pełna agresji wobec ludzi innych kultur, religii, wyznań, orientacji, czy nawet płci. Oczywiście Margaret Atwood przedstawia świat bardzo ekstremalny, ale nie niemożliwy, tym samym daje pod rozważania, jak nie dopuścić do takich tragedii. Wydaje mi się, że niemal każda współczesna kobieta, była by taką rzeczywistością przerażona.
Koncepcja po którą sięga autorka w "Opowieści Podręcznej" stanowi często inspiracje do współczesnych opowiadań , które może nie dokładnie, ale w podobny sposób obrazują losy (anty)utopijnego społeczeństwa, które jednostkę stara się przyrównać do pasującego im wzorca.
Osobiście książka mi się bardzo podobała, czułam więź łączącą mnie z główną bohaterką i wiem, że będąc w takiej sytuacji zachowywałabym się podobnie. "Opowieść podręcznej" Margater Atwood czytało mi się dobrze, mimo trudnej tematyki i wielu emocji. Mimo, iż oglądałam wcześniej film i kawałek serialu, byłam ciekawa jej zakończenia. Muszę przyznać, iż mnie ono zaskoczyło i stanowiło piękne zwieńczenie książki. Uwielbiam książki, które po zakończeniu zostawiają mnie z niepokojem wywołanym przez te wszystkie uczucia, ba ja takie książki doceniam.
Daję jej ocenę 5/5 gwiazdek.
|
Tytuł: "Opowieść Podręcznej" Autor: Margaret Atwood Wydawnictwo: Wielka Litera Cena okładkowa: 39,90 zł |
Zapraszam na mojego Instagrama (@bookanka) oraz Facebooka (@bookanka).
Chociaż teraz teoretycznie nie dotyczą nas żadne z wymienionych zakazów, to niestety czasem (być może nieświadomie) je sobie narzucamy. Nie zdajemy sobie sprawy, że możemy myśleć inaczej niż większość, niż nas nauczono...
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja, Obczaję serial :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz nadrobić, bo o tym się mówi i warto to zobaczyć ;)
UsuńKsiążkę czytałam (w oryginale, pochwalę się ;) ) jakieś dziesięć lat temu. Poraziła mnie i została jedną z najważniejszych w moim czytelniczym życiu. Trochę mnie smuci, że dopiero teraz staje się powszechnie znana. Z drugiej strony, może to najlepsze czasy, by bić na alarm i przypominać wizjonerską twórczość Margaret Atwood?
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ile jest produkcji, które wyszły za wcześnie. Np. V jak Vendetta , parę lat później i podejrzewam, że było by jak w Opowieści podręcznej ;).
UsuńNawet nie wiedziałam, że to powieść opublikowana w latach '80. To dla mnie ogromna ciekawostka, bo rzeczywiście historia wygląda na dość poruszającą i zawsze w takich sytuacjach poraża mnie, jak trafne wizje przyszłości mogli mieć dawni autorzy.
OdpowiedzUsuńZ naszych Autorów to Stanisław Lem miał dar przewidywania przyszłości... chyba muszę wrócić do jego dzieł - coś mi się wydaje, że czytane teraz mogą wywrzeć porażające wrażenie.
UsuńChyba muszę sięgnąć po kolejnego autora. Dziękuje Gosiu za podpowiedź. Klaudyna mnie też to zaskoczyło ;)
UsuńJa szczerze, nie zaużam żeby w Europie ktoś był prześladowany, raczej jest sytuacja odwrotna, gdy niektóre grupy są przywilejowane. Mimo wszystko książkę chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAnastazjo daleko nie trzeba szukać, ostanio dużo się mówi o prześladowaniu obcokrajowców w Polsce, ale to przecież nie koniec. Białoruś, Rosja i Ukraina również mają z tym problemy. Na Zachodzie też nie jest lekko, oczywiście Państwom zależy, aby pewnych sytuacji nie nagłaśniać, jednak prześladowania się zdarzają.
UsuńŚwietna recenzja. Zainteresowała mnie, zaintrygowała ... pobudziła moją ciekawość. Może kiedyś będę mieć okazję sięgnąć po tą książkę ... mam taką nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńPolecam i dziękuje za odwiedziny
UsuńŚwietna recenzja, chociaż tematyka zupełnie nie dla mnie to może kiedyś sięgnę po tą książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lajla_books
To może warto zobaczyć serial i się przekonać, jak ci ta tematyka podejdzie?
UsuńNie przepadam za literaturą futurystyczną, zawsze odpychają mnie nowinki wymyślane przez autorów. Zastanawiam się, czy podobnie nie byłoby i w tym przypadku, ale z drugiej strony warto czasem zapoznać się z antyutopią, być może uświadomić sobie, w jak niebezpiecznym kierunku zmierza nasz świat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com
Ja futurystycznych opowiadań też nie lubię, chyba jednak w tym wypadku wolę film. Jednak ta książka jest nieco inna ;).
Usuń